Fish pedicure – co to takiego?

W niemal każdym gabinecie kosmetycznym możemy wykonać pedicure włącznie z peelingiem stóp. Nieliczne natomiast oferują tzw. Fish pedicure. Co kryje się pod tą nazwą, jak wygląda taki zabieg i czy warto się na niego zdecydować?

Czym jest Fish pedicure?   

Fish pedicure to odmiana peelingu, jednak wykonywana w dość zaskakujący sposób. Do usuwania martwego naskórka stosuje się w tym przypadku brzanę ssącą (Garra rufa). Jest to nic innego, jak odmiana ryby z rodziny karpiowatych. Brzana ssąca bywa nazywana również określana jako cudak kamienny lub ,,Doctor Fish”.

Ryba ta występuje w barwie szarobrunatnej o metalicznym połysku. Dorastająca do 14 cm długości ryba rzadko gości w domowych akwariach, jednak zyskała sporą popularność w salonach SPA.

Jak wygląda zabieg Fish pedicure?

Zabieg Fish pedicure należy do rzadkości w polskich salonach SPA. Na tego typu metody częściej decydują się mieszkańcy m.in. Stanów Zjednoczonych. Przed zabiegiem stopy są dokładnie myte. Warto zaznaczyć, nie każdy może zdecydować się na Fish pedicure. Przeciwwskazaniem do zabiegu są wszystkie choroby stóp, w tym otarcia, czy nawet drobne kurzajki. Zabieg nie jest wskazany również dla diabetyków oraz osób z osłabioną odpornością.

Po umyciu i zdezynfekowaniu skóry i wykluczeniu przeciwwskazań do Fish pedicure należy włożyć stopy do akwarium z ciepłą wodą i rybkami Garra rufa. Setki rybek rozpoczyna pracę zjadając martwy naskórek. Ryby nie mają zębów, więc cały zabieg jest całkowicie bezbolesny. Jedyne odczucia to łaskotanie.

Czy Fish pedicure jest bezpieczny?  

Istnieje wielu zwolenników Fish pedicure, którzy zachwalają zabieg jako jedną z najskuteczniejszych, naturalnych metod peelingu. Jednak zabieg wykorzystujący ryby budzi sporo kontrowersji.

Z jednej strony już samo wykorzystanie żywych stworzeń jest krytykowane przez zwolenników ochrony praw zwierząt. Co więcej, nieodpowiednio wykonany zabieg niesie ryzyko przenoszenia wielu chorób, w tym również HIV, czy wirusowego zapalenia wątroby typu C.